Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

piątek, 6 listopada 2015

Blogowy maraton listopadowy: niebieski

Niebieski nie jest moim ulubionym kolorem. Niebiesko-zielony, taki morski to zupełnie inna sprawa. Potrafi panoszyć się w mojej garderobie całkowicie wypierając inne barwy. Ale niebieski? Nie, jakoś nie czuję ;)

Jechałam dziś do pracy szukając inspiracji do napisania tego posta. Bo skoro to nie jest mój ulubiony kolor to o czym pisać... Nie mam nic niebieskiego do pokazania, choć w ostatnim swetrze, który się dzierga (i pojawia w środowym wspólnym dzierganiu i czytaniu) pojawiają się granatowe i błękitne paseczki...
Jechałam tak i jechałam, aż tu nagle w słuchanej składance pojawiła się piosenka...


Nie zwróciłam na nią większej uwagi, póki do moich uszu nie wpadło słowo "niebieski" :)
Piękna piosenka, w której można szukać wsparcia, siły i sensu w ciężkich chwilach. W chwilach, kiedy nasz nastrój jest wyraźnie w kolorze "blue". I wtedy zaczęłam się zastanawiać dlaczego smutek jest właśnie blue mood. Potrafi ktoś odpowiedzieć na to pytanie? Kiedy jestem smutna widzę swój nastrój raczej w szarościach, dokładnie takich, jakie od jakiegoś czasu nieustannie pokrywają całe niebo. Szary jest dla mnie smutny, ponury... a niebieski to niebo wolne od chmur, jasne, ciepłe blaskiem słońca odbijającym się od błękitnej wody. Niebieski to (obok zielonego oczywiście) wiosna! A ja wiosny już bardzo pragnę!
Skoro inspiracja wzięła się z muzyki to pozostanę w tym nurcie: "Oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba" :)


I jeszcze jedna "niebieska" piosenka:



Błękitnego nieba i żółtego słońca sobie i Wam życzę na zbliżający się weekend! 



2 komentarze:

  1. Ja ostatnio odkryłam, że w niebieskim mi do twarzy i sprawiłam sobie kilka ubrań w tym kolorze. A przez całe lata wszelkie odcienie niebieskiego omijałam szerokim łukiem :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, obie mamy muzyczne skojarzenia z niebieskim ;) Też bardzo lubię ten kolor, w sumie to nie wiem, czy jest ktoś, kto może powiedzieć, że nie lubi tego koloru... ja nikogo takiego nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)