Będąc już "dużą dziewczynką" poczułam ZEW. Zaraziłam się. Postanowiłam spróbować. Najpierw pojedynczo, potem całymi stadami. W ten sposób poznawałam nowe techniki rękodzielnicze. Nadal jest wiele takich, które pozostają dla mnie tajemnicą. Być może kiedyś po nie sięgnę. Póki co cieszę się tymi które zmam, zgłębiam je i... nieustannie żałuję, że mam dla nich tak mało czasu!

Każdą chwilę poświęcam na pasję! Witam Cię w moim rękodzielniczym świecie przyjemności :)

czwartek, 27 grudnia 2012

A u mnie wciąż świątecznie :)

Sezon na święta się już zakończył, tak jak i same święta są już za nami. W blogosferze powoli znikają też posty ze światecznymi tworami wykananymi przez Was różnymi technikami. Zaraz rozpocznie się okres sporządzania upominków/kartek etc. z okazji Dnia Babci i Dziadka, potem raz-dwa pojawią się wszędzie czerwoniutkie serduszka... Czas umyka nieubłaganie.

A u mnie wciąż świątecznie :) Pokażę Wam jeszcze moje ostatnie świąteczne stwory, których nie miałam sposobności i czasu pokazać wcześniej :)

Kartki na specjalne okazje własnoręcznie robię od niedawna, właściwie mam na swoim koncie tylko cztery :) Nie umywają się one do wszystkich scrapowych cudeniek, które obserwuję w blogosferze, ale chyba nie zrezygnuję z tej formy przesyłania życzeń :)

Nie korzystam z pięknych kolekcji papierów, ani innych przydatnych pomocników. Idę po najmniejszej linii oporu ;) Kolorowy papier, nożyczki, klej i co tam mi się pod rękę nawinie ;)

Zanim zaczęłam przygotowywać kartki na święta zostałam natchniona przez Teo. Tak bardzo mi się spodobały jej Kolędujące myszki, że migiem stworzyłąm własną ich wersję ;) Obiecałam, że pochwalę się efektami, więc się chwalę ;))

To co mi wyszło nie do końca chyba przypomina myszy... ;) Do pierwszej kartki dołączyłam wyjaśniającą notatkę, jak się okazało bardzo słusznie ;)  Do drugiej zapomniałam takiej notatki dołączyć, ale myszy wyszły odrobinkę bardziej myszowate... chyba :)

Niedoskonałość tych kartek powoduje mój uśmiech, nawet w tej chwili ;) Dobrze się bawiłam przy ich produkcji ;)

No, ale oceńcie sami :) Jakość zdjęć jaka jest, każdy widzi. Niestety, w tym zimowym okresie nie mam szans na złapanie dziennego światła i zdjęcia robione nocną porą, choć kiepskie i zakłamują kolory, są moimi jedynymi.

Kartka nr 1








Kartka nr 1















Kartka nr 2




Kartka nr 2

6 komentarzy:

  1. O, moje diabelskie anioły. ;)
    Fajnie dostać robioną kartkę. W tym roku się nie wyrobiłam, a nie chciałam nikogo wyróżniać, więc poszły gotowce, ale pamiętam, ile radości miałam w zeszłym. :)
    Sprawia to wiele radości robiącemu i obdarowanemu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż się zacieszam na wspomnienie tych aniołków z piekła aka. owieczek ;) Sympatyczne to było :) Całość była sympatyczna, ale to już wiesz :)

      Usuń
  2. Piekne te Twoje kartki. Dzięki nim pojawił się u mnie uśmiech choć na chwilę w tym moim zachmurzonym życiu... DZIĘKUJE :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja dziękuję :) Skoro te moje mysze stwory rozganiają chmurzyska to ja jestem szczęśliwa :)

      Usuń
  3. wyszły boskie .....dziekuje ze dałaś znac z linkiem
    fajnie kogos natchnac
    ja wiem że i myszy i sowy w nastepnym roku powstana u mnie w wiekszej ilosci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie jest być tchniętym ;)
      A myszy i sowy powinnaś opatentować - w Twoim wykonaniu są po prostu NIEZIEMSKIE!

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli poświęcisz mi chwilkę i napiszesz komentarz :)